Analizy
-
Kremlowscy propagandyści fałszują powyborczą sytuację w Wenezueli
Trwające w Wenezueli protesty po ogłoszeniu zwycięstwa Nicolasa Maduro, to organizowana przez CIA kolorowa rewolucja, aby amerykańskie firmy mogły przejąć wenezuelską ropę – oto główna narracja rozpowszechniana w sieci przez rosyjskie ośrodki propagandowe. W nagłaśnianiu rosyjskiej interpretacji antyrządowych protestów – reakcji na kwestionowany powszechnie wynik wyborów - wzięła udział zarówno aktywna w Ameryce Łacińskiej telewizja Russia Today, stworzone na potrzeby dezinformacji portale jak i indywidualni, powiązani z kremlowską propagandą influencerzy w mediach społecznościowych. „To co się dzieje w Wenezueli to amerykański projekt zniszczenia każdego kraju, który odważy się powiedzieć ‘nie’ w Ameryce Południowej i nie jest niczym nowym. Wenezuela stoi na krawędzi zorganizowanej przez CIA ‘kolorowej rewolucji’” – napisał w serwisie X jeden z amerykańskich youtuberów, który od początku wojny na Ukrainie rozpowszechnia rosyjską propagandę.
-
Szefowa niemieckiego MSZ znów na celowniku rosyjskiej dezinformacji
Rosyjskie ośrodki propagandowe coraz częściej wykorzystują podejrzane portale informacyjne do szerzenia dezinformacji w Niemczech. Jeden z nich opublikował fake newsa uderzającego w szefową niemieckiej dyplomacji Annalenę Baerbock, inny rozpowszechniał kłamstwo o rzekomym ataku na berliński meczet. Doniesieniom tym stanowczo zaprzeczają w wypowiedziach dla serwisu FakeHunter: biuro prasowe niemieckiego MSZ, berlińska policja, a eksperci zwracają uwagę na model rozpowszechniania dezinformacji poprzez nowopowstające portale.Baerbock jest jedną z najczęściej atakowanych dezinformacyjnie postaci niemieckiej polityki. Jeszcze zanim weszła do rządu sprzeciwiała się jako deputowana do Bundestagu budowie, a następnie dokończeniu budowy gazociągu Nord Stream 2, zaś po rosyjskiej napaści na Ukrainę zabiegała o dozbrajanie Ukrainy. W ostatnich dniach Baerbock padła ofiarą oskarżeń o uprawianie tzw. seksturystyki. Zdaniem ekspertów, to akcja dezinformacyjna, za którą stoją rosyjscy aktorzy.
-
Ambasador Olexander Scherba: Rosjanie wiedzą, jak ogłupiać i zastraszać
Wywodzę się ze środowiska, w którym Rosję symbolizował Czajkowski i Tarkowski. Dziś wiemy, że Rosja jest przeciwieństwem tych symboli, a przynajmniej nie ma z nimi wiele wspólnego. We współczesnym państwie rosyjskim nie ma miejsca na humanizm i wyrafinowanie Czajkowskiego. To brutalne, militarne państwo zbudowane na kłamstwach. A zatem rozumiem skąd bierze się to zaślepienie Rosją, podziw dla niej, ale trzeba sobie uświadomić, że dzisiejsza Rosja to nie Czajkowski. Rosja to masowe egzekucje, kastracje, gwałty i dekapitacje ukraińskich żołnierzy. Dzisiejsza Rosja to ludzie robiący to, popierający to lub milczący na ten temat. – powiedział serwisowi FakeHunter dr Olexander Scherba, ambasador ds. komunikacji strategicznej MSZ Ukrainy i członek Grupy Komunikacyjnej na rzecz Ukrainy.
-
Tomasz Chłoń: Mamy odpowiedź na rosyjską dezinformację w krajach Globalnego Południa
Rosjanom jest dużo łatwiej docierać do oficjalnych kanałów komunikacji ze społeczeństwem, chociażby w państwach Afryki. Zresztą nie tylko w Afryce, również w Europie mamy przykłady państw, gdzie dostęp oficjalnej propagandy rosyjskiej do mediów publicznych jest łatwiejszy. W Ameryce Łacińskiej łatwo przyjmuje się narracja o globalnym charakterze wojny na wschodzie, mówiąca o tym, że wojna w Ukrainie nie jest już nawet wojną zastępczą, co też było częstym wątkiem różnych nitek narracyjnych, ale że jest to bezpośrednia wojna między Zachodem i Rosją a „Zachód po raz kolejny próbuje rozczłonkować największe państwo na świecie, na zasadzie – wpierw Napoleon, później Hitler a teraz Stany Zjednoczone ze swoimi sojusznikami”. – powiedział w rozmowie z FakeHunter Tomasz Chłoń, pełnomocnik ministra spraw zagranicznych ds. przeciwdziałania dezinformacji międzynarodowej.
-
Dezinformacyjne echa zamachu na Donalda Trumpa. Pracowita noc rosyjskich propagandystów, czyli jak rozpętać wojnę domową w USA
Rosyjscy propagandziści i trolle nie czekali do rana z kampanią dezinformacyjną o wydarzeniach w Pensylwanii i postrzeleniu republikańskiego kandydata w wyborach prezydenckich w USA Donalda Trumpa. Większość Rosjan już rano została zalana spiskowymi teoriami, zgodnymi z celami Moskwy. Prokremlowskie profile w mediach społecznościowych zostały wsparte przez najważniejsze osoby z moskiewskiej polityki – tak wynika z raportu przygotowanego przez DFRLab na podstawie prześledzenia setek kont głównie na Telegramie i portalu X.13 lipca 2024 roku, kilka minut po godzinie 18 lokalnego czasu, podczas wiecu wyborczego w Butler w Pensylwanii, Donald Trump został postrzelony w ucho. W Moskwie jest kilka minut po pierwszej nad ranem. Okazuje się, że propagandyści nie śpią i natychmiast przystąpili do pracy.
-
Poranne przeszukania i wyłączenie strony internetowej. O co chodzi z zakazem dla niemieckiego magazynu Compact?
Zdelegalizowany 16 lipca, decyzją federalnej minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser, magazyn Compact nie może liczyć na wsparcie Stowarzyszenia Dziennikarzy Niemieckich (DJV). Jak zaznaczył w rozmowie z FakeHunter rzecznik DJV, „Compact nie jest zwykłym medium, ale propagandowym pismem skrajnej prawicy w Niemczech”. Redaktor naczelny Compact, Jürgen Elsässer nigdy nie robił tajemnicy ani z antysystemowego charakteru ani z prorosyjskiej orientacji swojego medium. Jeszcze kilka dni temu zachęcał do obejrzenia wywiadu, jakiego w Moskwie udzieliła magazynowi Maria Zacharowa, rzeczniczka resortu dyplomacji Federacji Rosyjskiej. Dziś strona internetowa Compact już nie działa a z kiosków wycofano ostatnie egzemplarze magazynu. Pozostaje jednak pytanie o konstytucyjność wydanego przez Nancy Faeser zakazu. Wątek ten już został poruszony przez znawców niemieckiego prawa, którzy zakładają, że wydawca Compact wejdzie na ścieżkę sądową.
-
Farmy trolli na TikToku wykorzystują sztuczną inteligencję do tworzenia dezinformacji politycznej
NewsGuard zidentyfikował ponad 40 kont na platformie TikTok, które wykorzystują sztuczną inteligencję do tworzenia dezinformacyjnych treści politycznych. Publikowane przez farmy treści filmy rozpowszechniają fałszywe narracje na temat amerykańskiej i europejskiej polityki oraz wojny w Ukrainie. NewsGuard to stworzone przez kilku amerykańskich dziennikarzy narzędzie do oceny wiarygodności portali internetowych oraz do śledzenia dezinformacji. Jeszcze w 2023 roku zidentyfikował sieć kont na TikToku, które tworzyły nieprawdziwe filmiki wykorzystując sztuczną inteligencję i programy przerabiające tekst na mowę (text to speech, TTS). Wtedy konta te zajmowały się przede wszystkim celebrytami. Teraz postawiły na politykę. W sumie było 41 kont, które News Guard nazwał farmą treści. Farmy treści tworzą dużo niskiej jakości informacji, by czerpać dochody z reklam. Siedemnaście kont regularnie publikuje kremlowską propagandę dotyczącą wojny na Ukrainie, głównie po francusku.
-
Ralf Fücks: Zbyt długo byliśmy naiwni wobec agresywnej polityki dezinformacyjnej Moskwy
Kreml doskonale wyczuwa linie podziału i punkty zapalne w zachodnich społeczeństwach. Rosyjska machina propagandowa nie jest jednak przyczyną podskórnej nieufności i obaw widocznych w naszych krajach, ale ich wzmacniaczem. Zbyt długo byliśmy naiwni wobec agresywnej polityki dezinformacyjnej Moskwy, zwłaszcza tej widocznej w mediach społecznościowych. Każda skuteczna obrona zaczyna się od uświadomienia sobie, że Rosja prowadzi wojnę hybrydową przeciwko zachodnim demokracjom za pomocą propagandy, sabotażu, szpiegostwa, zakłócania systemów komunikacji, ataków hakerskich, budowania sieci wpływów. Wiele osób wciąż wypiera tą niewygodną prawdę – mówi w rozmowie z #FakeHunter Ralf Fücks, dyrektor zarządzający berlińskiego think tanku Zentrum Liberale Moderne.
-
Agenci rosyjskiego wywiadu autorami kampanii dezinformacyjnej Kremla
Ujawnione przez The Insider i Der Spiegel dokumenty Kremla pokazują, że głównymi autorami obecnej wojny propagandowej Moskwy są agenci rosyjskiego wywiadu zagranicznego (SWZ FR). Działania Rosji to nie tylko dezinformacja, ale także zakłócanie porządku publicznego w krajach unijnych. Dokumenty zdobył łotewski portal The Insider oraz niemiecki tygodnik Der Spiegel. To projekt strategii wojny informacyjnej polegającej na szerzeniu dezinformacji na tematy trudne dla zachodnich społeczeństw, wrzucaniu fałszywych informacji w imieniu radykalnych sił ukraińskich i europejskich (istniejących lub specjalnie w tym celu stworzonych), odwoływaniu się do emocji i wzbudzaniu strachu. Ujawnione dokumenty opisują również kampanie prowadzone przeciwko rosyjskim emigrantom, w tym wysiłki mające na celu zdyskredytowanie byłego, rosyjskiego bankiera, który mieszka w Bostonie w USA i zbiera fundusze dla Fundacji Antykorupcyjnej Aleksieja Nawalnego. The Insider oraz Der Spiegel ze względów bezpieczeństwa nie ujawniły nazwiska tej osoby.
-
Kłamstwo biegnie sprintem na 100 metrów, a fact-checking spaceruje po plaży, czyli „tanie fałszywki” w amerykańskiej polityce
2024, czyli „superwyborczy rok”, to przede wszystkim jedne z ważniejszych wyborów dla całego świata: prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Kampania jest zacięta, więc dezinformacja odgrywa coraz większą rolę. Wszyscy eksperci przestrzegali, że poszczególne kraje, w których miały miejsce lub odbędą się wybory, padną ofiarą dezinformacji, fake newsów, deep fake’ów tworzonych z pomocą sztucznej inteligencji, a także cheap fake’ów.Określenie to pojawiło się po raz pierwszy w 2019 roku. Britt Paris z Rutgers University (New Brunswick) oraz Joan Donovan z Uniwersytetu w Bostonie użyły go w swojej pracy „Deep fakes i cheap fakes. Manipulacja dowodami dźwiękowymi i wizualnymi”. Ich zdaniem tworzenie oszukańczych informacji nigdy nie wymagało zaawansowanych technologii. Cheap fake to manipulacja oryginalnym materiałem audio i/lub wideo przy użyciu taniego i powszechnie dostępnego oprogramowania.
Stronicowanie
- Poprzednia strona
- Strona 2
- Następna strona