Analizy
-
Trefne skarby Hefajstosa jako pomoc dydaktyczna. Wystawa sztuki sfałszowanej i autentycznej uczy patrzeć głębiej
Jeszcze do końca czerwca w Heidelbergu można zwiedzić wystawę dotykającą istoty fałszerstwa dzieł sztuki. W barokowych wnętrzach Kurpfälzisches Museum zgromadzono dwanaście autentycznych obrazów i tuzin ich falsyfikatów. Dzieła autentyczne wypożyczono na czas wystawy z prywatnych kolekcji i niemieckich muzeów zaś falsyfikaty pochodzą ze specjalnego zbioru „Hefajstos”. Ten nietypowy zbiór powstał trzy lata temu przy Instytucie Europejskiej Historii Sztuki Uniwersytetu w Heidelbergu, kiedy z magazynów policyjnych uwolniono zarekwirowane przez funkcjonariuszy falsyfikaty i zamiast poddać je zniszczeniu, użyczono studentom – przyszłym historykom i konserwatorom sztuki. Wystawa w Heidelbergu jest nowatorska i zawiera element edukacyjny, ale samo zainteresowanie fałszerstwem, nie tylko w sztuce, to temat znacznie starszy, a w ostatnich latach coraz śmielej podejmowany przez placówki muzealne w całej Europie.
-
Jak Chińska Republika Ludowa wykorzystuje treści lifestyle’owe do swojej propagandy
Chiny kontynentalne wykorzystują algorytmy mediów społecznościowych do rozpowszechniania propagandy Komunistycznej Partii Chin (KPCh) na Tajwanie i poza nim. Jednym z takich narzędzi jest WeChat. Platforma promuje treści lifestyle’owe, które za pomocą hasztagów przemycają przygotowane przez KPCh hasła mające pokazać, że Tajwan jest nierozerwalną częścią Chin. Taktyka Komunistycznej Partii Chin w promowaniu propagandy zmienia się wraz z rosnącym znaczeniem mediów społecznościowych. Poza ich cenzurą chińskie firmy technologiczne, a także użytkownicy platform, tworzą ekosystem, który służy jako narzędzie do kampanii propagandowych Komunistycznej Partii Chin.
-
Koniec z manipulacjami wokół dawnej willi Goebbelsa – Berlin podjął decyzje, które ostatecznie burzą narrację deepfake’owej aktywistki
Zmyślona historia o tym, że prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski za 8 mln euro zakupił od Berliner Immobilienmanagement GmbH (BIM), spółki zarządzającej nieruchomościami Berlina, willę Bogensee należącą niegdyś do ministra propagandy III Rzeszy, Josepha Goebbelsa, krąży w mediach społecznościowych od grudnia 2023 r. i była już przedmiotem kompleksowej weryfikacji. Najnowsze informacje dotyczące planu zagospodarowania willi Bogensee i budynków skupionych wokół niej ostatecznie dowodzą, że willa nie znalazła nabywcy i wciąż stanowi własność kraju związkowego Berlin. W poniedziałek, 22 kwietnia, decyzją rady nadzorczej spółki BIM, zarówno willa jak i sąsiadujące z nią budynki mają zostać na nowo zagospodarowane.
-
Rosja walczy o rząd dusz w Afryce i ściga się z Chinami o wpływy na Czarnym Lądzie
Afryka jest przedmiotem licznych kampanii dezinformacyjnych. Prawie 40% z nich jest inicjowanych i sponsorowanych przez Rosję. Drugie są Chiny, a także Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA), Arabia Saudyjska oraz Katar. Rosyjska i chińska dezinformacja ma jeden cel – wspieranie swoich interesów geopolitycznych oraz biznesowych, a także podważanie procesów demokratycznych na kontynencie – wynika z najnowszych raportów przygotowanych przez Centrum Badań nad Polityką Uniwersytetu ONZ (UNU-CPR) oraz Africa Center for Strategic Studies. Kampanie dezinformacyjne promują zamachy stanu, podsycają antyzachodnie nastroje i podważają istnienie zmian klimatycznych. Od 2022 roku liczba takich kampanii wzrosła niemal czterokrotnie.
-
Amerykański Goliat z Cardiff – fejk ze śladami dłuta. Jak zdemaskowano jedno z najgłośniejszych oszustw Stanów Zjednoczonych
155 lat temu zdemaskowano jedno z najbardziej misternie utkanych oszustw archeologicznych Stanów Zjednoczonych. Mierzące trzy metry ciało skamieniałego olbrzyma, które ściągało ciekawskie tłumy z całej Ameryki, przyprawiało o zawrót głowy historyków, paleontologów i zwykłych ludzi, okazało się jedynie wapienną atrapą biblijnego giganta. Pomysłodawca fałszywego olbrzyma, George Hull zdążył jeszcze przed demaskacją spieniężyć swoje dzieło i uciec w nieznane. Jego gigantyczna rzeźba przeszła do historii jako Olbrzym z Cardiff i stanowi do dziś główną atrakcję Muzeum Rolniczego w Cooperstown, w stanie Nowy Jork.
-
Reklama „cudownego leku”, wyłudzenia i fałszywe konta w mediach społecznościowych. Technologia deepfake i oszuści nie omijają Kościoła
W Meksyku, w mediach społecznościowych opublikowano deepfake’owe nagranie z kardynałem zachęcającym do zakupu „cudownego leku” na cukrzycę. W Hiszpanii siostry ze zgromadzeń zakonnych otrzymały telefon od biskupa z apelem o darowiznę. Siostry zrobiły przelew, tyle, że hierarcha okazał się fantomem wygenerowanym przez sztuczną inteligencję. Na Filipinach wyłudzano od wiernych Kościoła Katolickiego pieniądze wykorzystując szczególną cześć jaką tamtejsi katolicy otaczają figurkę Dzieciątka „Santo Niño”, a niemiecki Kościół już kolejny miesiąc ostrzega przed przyjmowaniem zaproszeń wysłanych z kont podszywających się pod biskupów i najpopularniejszego zakonnika Niemiec.
-
Żaby, pluskwy i odgrzana dyskusja o Brigitte Macron – francuscy factcheckerzy mają pełne ręce roboty
Jak się ma podgrzewanie paniki wywołanej plagą pluskwy domowej we Francji do marcowej okładki niemieckiego magazynu satyrycznego przedstawiającej Emmanuela Macrona? Oba elementy łączy wątek ukraiński i rosyjska inspiracja. Na okładce pisma satyrycznego „Titanic” widać jak prezydent Francji zrzuca z samolotu żaby, obrazek opatrzono komentarzem: „Macron wysyła posiłki ukraińskiej armii”. Szkopuł w tym, że niemiecki magazyn takiego wydania nie miał, a trop kont internetowych rozpowszechniających fałszywą okładkę prowadzi do Rosji. W przypadku pluskiew, Francuzi ustalili, że za podsycaniem jesiennej histerii wokół plagi stały rosyjskie profile w mediach społecznościowych oraz autorzy akcji „Doppelgänger”.
-
Prezydent Korei Południowej: fałszywe wiadomości oraz dezinformacja oparte na AI zagrażają systemom demokratycznym
W styczniu 2024 r na 90 dni przed wyborami parlamentarnymi Korea Południowa wprowadziła zakaz wykorzystywania deepfake generowanych przez sztuczną inteligencję (AI). Podczas marcowego Szczytu na rzecz Demokracji (18-20.03) Prezydent Yoon Suk Yeol nazwał fałszywe wiadomości i dezinformację opartą na AI zagrożeniem dla demokracji. Podobną opinię wygłosił w Seulu amerykański Sekretarz Stanu Antony Blinken, który przypomniał, że w 2024 roku prawie połowa ludzi na świecie pójdzie do urn i zostanie zalana dezinformacją i kłamstwami, które „duszą poważną debatę obywatelską”.
-
Kiedy dane przepuszczone przez model językowy stają się dezinformacją – najnowsze badania odpowiadają na kluczowe pytania. Są jednak i niewiadome
Generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) użyta jako narzędzie dezinformacji może zaburzyć konsensus społeczny wokół najważniejszych kwestii politycznych takich jak np. bezpieczeństwo państwa, podważyć zdolność rządów do reagowania na potrzeby obywateli, pogłębiać podziały społeczne, demobilizować oraz oszukiwać wyborców i podważać zaufanie do procesów wyborczych. Takie wnioski płyną z najnowszego badania wpływu GenAI na sferę informacyjną, przeprowadzonego przez analityczkę danych, Valerie Wirtschaftler.
-
Można wykryć przestępcę, stracić majątek, pomóc w śledztwie lub dać się zmanipulować – AI jest narzędziem jak każde inne
Z jednej strony sztuczna inteligencja pomogła namierzyć poszukiwaną od trzech dekad byłą terrorystkę Frakcji Czerwonej Armii (RAF), z drugiej przy pomocy AI przestępcy w Hongkongu wyłudzili 25 milionów od jednego z pracowników koncernu. Mężczyzna przelał pieniądze na konto przestępców wierząc, iż polecenie przeprowadzenia transakcji wydali mu przełożeni, a przypadek ten ukazał jak łatwo można ograć zmysły i czujność człowieka. W Hongkongu oszuści posłużyli się wygenerowanymi przy pomocy AI wirtualnymi postaciami, w innych przypadkach do zmanipulowania ofiary wystarczy odtworzony głos bliskiej osoby puszczony przez telefon czy wiadomość tekstowa wygenerowana przez chatboota.
Stronicowanie
- Poprzednia strona
- Strona 5
- Następna strona