< Back

Sztuczna inteligencja nie zastąpi dziennikarzy. To oni pozostaną sercem redakcji

Clemens Pig
Clemens Pig

Sztuczna inteligencja w obecnej formie nie zastępuje pracy dziennikarskiej. Raczej uzupełnia ją. Umożliwia skoncentrowanie się na istocie pracy dzięki przekazaniu co bardziej powtarzalnych, acz irytujących zadań na AI. Agencje prasowe i media nie powinny się jej bać, lecz zachować czujność, by w porę dostrzec zagrożenia, które ze sobą niesie, jak i szanse, które stwarza.Rozmowa z Clemensem Pigiem, prezesem Europejskiego Stowarzyszenia Agencji Prasowych (EANA), dyrektorem generalnym Austriackiej Agencji Prasowej (APA), gościem specjalnym V edycji konferencji „Media przyszłości. Wojna informacyjna”.

 

//Po rosyjskiej napaści na Ukrainę w większości państw europejskich nastąpiła intensyfikacja propagandowych działań Federacji Rosyjskiej. W jakim stopniu problem ten jest odczuwalny w austriackiej przestrzeni społeczno-medialnej? //

Zespół factcheckingowy działający w Austriackiej Agencji Prasowej również zaobserwował intensyfikację rosyjskich narracji po ataku Rosji na Ukrainę. Trudno powiedzieć, na ile działania te są kontrolowane lub rozpowszechniane przez samą Federację Rosyjską. Wiemy jednak, że wiele osób propagujących dziś fałszywe narracje, już w czasie pandemii koronawirusa zajmowało się szerzeniem treści antyszczepionkowych lub kwestionujących zasadność środków przeciwdziałania pandemii. Wygląda więc na to, że osoby aktywne na odcinku antyszczepionkowym, wraz z wygaśnięciem pandemii, zastąpiły jej temat innymi, bardziej kompatybilnymi z bieżącym nurtem informacyjnym.

// Czy Austriacka Agencja Prasowa jest dobrze przygotowana do walki z dezinformacją? //

APA stworzyła własny zespół factcheckingowy zajmujący się weryfikacją fake newsów i innych informacji wprowadzających w błąd. APA nie ogranicza się jednak wyłącznie do wewnętrznych szkoleń dla dziennikarzy pod kątem weryfikacji fake newsów. Prowadzimy również szkolenia zewnętrzne dla dziennikarzy mediów partnerskich i podmiotów występujących w charakterze klientów medialnych. Tym samym wywiązujemy się z naszej roli jako wiodącej austriackiej agencji prasowej i podmiotu odpowiedzialnego przed społeczeństwem za ujawnianie nieprawdziwych informacji.
 
//Czy w Europejskim Stowarzyszeniu Agencji Prasowych panuje pełna zgoda co do konieczności zwalczania rosyjskiej dezinformacji? //
 
Tak, po tym jak rząd Federacji Rosyjskiej wydał na początku 2022 roku dekret medialny, który poważnie ograniczył wolność mediów, zarząd EANA uznał, że rosyjska agencja informacyjna TASS narusza cel EANA określony w statucie stowarzyszenia i nie jest w stanie dostarczać bezstronnych informacji, które stanowią sedno misji EANA.
W tym kontekście i w związku z żądaniem członków, by wykluczyć TASS z EANA, Rada Dyrektorów, jako organ wykonawczy stowarzyszenia, jednogłośnie podjęła decyzję o zawieszeniu członkostwa TASS. 

// Jak w praktyce wygląda praca zespołu factcheckingowego Austriackiej Agencji Prasowej? //

Przede wszystkim zespół skupia się na weryfikacji fałszywych tez lub wprowadzających w błąd informacji, które mają szeroki zasięg i mogą wpływać na proces opiniotwórczy znacznej części społeczeństwa. Ze względu na zaawansowaną technologię (używaną do fabrykowania fake newsów) często niezbędna jest konkretna wiedza specjalnie przeszkolonych redaktorów. Bywa, że popularne w danym momencie fake newsy nie są wyłapywane przez radar klasycznych mediów. I tu zaczyna się praca zespołu factcheckingowego. Przy czym APA-Faktencheck jest członkiem Międzynarodowej Sieci Factcheckingowej (IFCN) i opracowuje swoje raporty zgodnie z surowymi kryteriami przejrzystości IFCN.

//A jakie tematy w austriackiej przestrzeni społeczno-medialnej są obecnie najczęściej infekowane przez dezinformację? //

Przede wszystkim sytuacja na Ukrainie, ale również kwestia zmian klimatycznych oraz takie zagadnienia jak alternatywne źródła energii, migracja, polityka i zdrowie.

//W marcu tego roku przedstawił Pan nową strategię koncernu, tzw. „APA Trusted AI”. Na czym polega wyjątkowość tego projektu i co jest jego głównym celem? //

Strategia „Trusted AI” to logiczne następstwo rozwijania Trusted Content. Austriacka Agencja Prasowa od lat intensywnie zajmuje się tematem sztucznej inteligencji i już wdraża liczne elementy AI w swoich procesach produkcyjnych i biznesowych. AI znalazła swoje miejsce w dziedzinie tekstu, mowy i wizji. Stąd też zrodziła się konieczność ustanowienia wewnętrznej dyrektywy określającej ramy odpowiedzialnego i transparentnego stosowania sztucznej inteligencji. Teraz, kiedy na horyzoncie pojawia się tak potężne narzędzie jak generatywna sztuczna inteligencja, ważne by trafiło ono w odpowiedzialne i bezpieczne środowisko. W środowisko oparte na faktach, jakim jest ekosystem Austriackiej Agencji Prasowej. Co się tyczy obszarów działania strategii „APA Trusted AI”, ich rozpiętość sięga od integracji narzędzi AI z instrumentami produkcyjnymi APA takimi jak rozpoznawanie twarzy, czy zamiana mowy na tekst, po badania naukowe i szkolenia z zakresu wykorzystania AI w dziennikarstwie, komunikacji, identyfikacji fałszywych treści.

//Rozwój sztucznej inteligencji przyspieszył w zawrotnym tempie, a wraz z jej rozwojem pojawiły się również pytania o ewentualne zagrożenia. Czy jesteśmy w stanie na tyle okiełznać AI, by jej mocne strony stały się również naszymi? //

Sztuczna inteligencja, jak każda technologia, niesie ze sobą zarówno zagrożenia, jak i szanse, a ewentualne skutki użytkowania zależą w dużej mierze od ludzi i instytucji, które z danej technologii korzystają. AI w niepowołanych rękach może prowadzić do wygenerowania mnóstwa fake newsów, które mogą stanowić niespotykane do tej pory zagrożenie dla demokratycznego porządku społecznego. Dlatego ważne jest, abyśmy jako agencje informacyjne współpracowali, wspólnie budowali wiedzę na temat sztucznej inteligencji, jej wyzwań i możliwości oraz pracowali nad wspólnymi rozwiązaniami, aby poradzić sobie z fake newsami i innymi wyzwaniami opartymi na sztucznej inteligencji.

Walka z fake newsami napędzanymi sztuczną inteligencją to zadanie dla szeregu podmiotów. W pojedynkę nie sposób stawić jej czoła. I dlatego tak ważna jest współpraca i wzajemne wsparcie agencji prasowych będących przecież rdzeniem krajowych ekosystemów medialnych. Rzecz w tym, by wypracować najlepsze praktyki weryfikacji fake newsów i odpowiedzialnego raportowania o nich. Ponadto serwisy informacyjne mogą współpracować z firmami technologicznymi i naukowcami w celu ulepszenia narzędzi sztucznej inteligencji zaprojektowanych specjalnie dla potrzeb dziennikarzy. 

//Jak Pan sobie wyobraża austriacki ekosystem medialny za dekadę? Czy sztuczna inteligencja zastąpi dziennikarzy? //

Dziesięć lat to dużo czasu i trudno z całą pewnością przewidzieć, jaki będzie rok 2033. Na przykład APA planuje swoją strategię w cyklach 3-letnich, a obecny trend AI pokazuje, jak szybko ewoluuje technologia i jak trudno jest tworzyć długoterminowe plany.
 
W każdym razie zespół redakcyjny i jego dziennikarze będą w przyszłości nadal sercem każdej firmy medialnej. Sztuczna inteligencja w obecnej formie nie zastępuje pracy dziennikarskiej, raczej ją uzupełnia, umożliwia dziennikarzom większą koncentrację na istocie pracy i pozwala na delegowanie AI powtarzalnych, irytujących zadań.
Jako agencje prasowe czy media musimy sobie radzić ze sztuczną inteligencją. Zarówno szansami, które stwarza, jak i zagrożeniami, które niesie. I to musi następować już na bardzo wczesnym etapie. Tylko tak będziemy mogli wykorzystać pozytywne strony AI i jednocześnie uchronić się przed wszelkimi niebezpieczeństwami. 

Rozmawiała Olga Dolesniak-Harczuk
 

15.06.2023