USA to domek z kart, czyli rosyjska fabryka dezinformacji w amerykańskiej kampanii prezydenckiej
We wrześniu 2024 roku Departament Sprawiedliwości USA zastosował metodę na „Ala Capone” i zamknął 32 strony internetowe za pranie brudnych pieniędzy i naruszanie chronionych znaków towarowych. Wszystkie portale były powiązane z Kremlem i angażowały się w amerykańską kampanię wyborczą. Wg FBI, od co najmniej 2022 r., pod kierownictwem i kontrolą administracji prezydenta Rosji, a w szczególności Siergieja Kirijenki, zastępcy szefa administracji Władimira Putina, oraz Ilyi Gambashidze, doradcy politycznego, firmy Social Design Agency (SDA), Structura National Technology (Structura) oraz ANO Dialog tworzyły fałszywe strony internetowe udające amerykańskie media oraz fałszywe profile „zwykłych” Amerykanów w mediach społecznościowych. Cel był jeden – wpłynięcie na wybory prezydenckie i w efekcie osłabienie poparcia USA dla Ukrainy.
Dochodzenie przeprowadzone przez FBI objęło nie tylko domeny internetowe kupione w USA, ale także dokumenty, które FBI zdobyło z kontrolowanego przez Moskwę centrum propagandy. Koordynatorem kampanii dezinformacyjnej była Sofia Zaharowa, urzędniczka Kremla pracująca w biurze zajmującym się technologią informacyjną i infrastrukturą komunikacyjną. Jak napisało FBI w swoim wniosku złożonym do sądu okręgowego dla wschodniego okręgu Pensylwanii (razem z załącznikami wniosek ma 277 stron), Doppelgänger, kierowany przez Kirijenkę, to dwa powiązane ze sobą działania mające na celu wywieranie złośliwego wpływu.
Pierwszym było tworzenie fałszywych stron internetowych, które naśladują uznane media. Ze śledztwa FBI wynikało, że żadna z opisywanych firm oraz osób nigdy nie miała prawa do używania tych znaków towarowych. Najchętniej podrabiane były strony dziennika The Washington Post, telewizji Fox News oraz The Forward skierowanego do amerykańskich Żydów. Pojawiające się na fałszywych stronach artykuły albo były podpisane nazwiskami dziennikarzy prawdziwych redakcji (którzy nie byli autorami), albo przez osoby, które po prostu nie istnieją. Następnie fałszywe konta w mediach społecznościowych rozpowszechniały linki do artykułów, często z komentarzami. Dodatkowym krokiem było kupowanie reklam w mediach społecznościowych, które promowały te treści. Poza produkcją fałszywych artykułów tworzono także memy, ośmieszające filmy, karykatury, fake newsy z wykorzystaniem sztucznej inteligencji oraz fałszywe wideo. Serwis #FakeHunter wielokrotnie opisywał ten sposób działania grupy Doppelgänger.
Ujawnione dokumenty SDA to szczegółowe instrukcje rozpowszechniania fałszywych treści, w tym dotyczących wyborów w USA. Jeden z dokumentów to artykuł, który miał się ukazać na którejś z fałszywych stron internetowych: „USA traci swoją pozycję światowego lidera, popełniając zbyt wiele błędów”. Dołączono też zalecenia – post i/lub komentarz Amerykanina z małego miasta. Kreml scharakteryzował go tak: obecna polityka Departamentu Stanu USA nie jest mu na rękę, ponieważ jego kraj traci pozycję lidera. Wg niego Waszyngton powinien skoncentrować się na odbudowaniu wpływów w Ameryce Południowej i Afryce, zamiast wspierać Ukrainę. Ale przede wszystkim rząd musi się skupić na wewnętrznych problemach USA.
I cóż taki Amerykanin miał pisać w mediach społecznościowych? Przykładowe posty to: „Nasz kraj powinien rozwiązywać własne problemy i pozwolić innym krajom rozwiązywać ich problemy”, „Moja żona i ja pracujemy w przemyśle filmowym w Nowym Jorku, nasz zawód polega na omawianiu bieżących informacji. Obserwujemy, że nastawienie do USA nie zmienia się na lepsze”, ewentualnie „Przyczyny kryzysu są głębsze niż głupota Kandydata B” (FBI w załącznikach, które są rosyjskimi dokumentami, ukryło zarówno nazwy partii politycznych, jak i ich kandydatów w wyborach, ale pozostawiło opis poszczególnych ugrupowań i osób pozwalający na identyfikację).
Projekt „Stare, dobre Stany Zjednoczone”
Od jesieni 2023 roku SDA przygotowywała kampanię, której celem było wpłynięcie na wynik listopadowych wyborów prezydenckich w USA. Zanim jednak określono szczegółowe cele, dokument zawierał opis sytuacji, a kampania miała przede wszystkim promować koncepcję, że USA powinny zająć się rozwiązywaniem wewnętrznych problemów, zamiast wydawać pieniądze na wsparcie Ukrainy.
Wg autorów dokumentu ten temat powinien stać się centralnym punktem kampanii prezydenckiej. „Podczas gdy Partia Polityczna B jest nadal u władzy, stara się utrzymać obecne priorytety polityki zagranicznej. Partia Polityczna A, która wciąż jest w opozycji, krytykuje te priorytety” – czytamy w dokumencie.
Autorzy nie ukrywają po co to wszystko. „Rosja powinna zmaksymalizować swoje wysiłki, by punkt widzenia Partii Politycznej A i Kandydata A zwyciężył wśród opinii publicznej USA” – napisali i dodali, że „istnieje realna szansa na pokierowanie amerykańską opinią publiczną we właściwym kierunku poprzez wykorzystanie narzędzi zwiększających świadomość internautów”.
Bardzo konkretne cele przewidywały zwiększenie do 51% odsetka Amerykanów, którzy uważają, że Stany Zjednoczone „robią o wiele za dużo, aby wesprzeć Ukrainę”. Kolejny to wzrost do 53% zwolenników szybkiego zakończenia wojny w Ukrainie, nawet kosztem ustępstw terytorialnych ze strony Ukrainy. No i oczywiście obniżenie wskaźników zaufania do Kandydata B do poziomu 29% (z 39% w momencie tworzenia dokumentu przez SDA). Odbiorcami projektu „Stare, dobre Stany Zjednoczone” mieli być mieszkańcy tzw. „swing states” (czyli takich, w których liczba wyborców obu partii jest mniej więcej taka sama), mieszkańcy tradycyjnie konserwatywnych stanów, obywatele USA pochodzenia latynoskiego, amerykańscy Żydzi oraz zwolennicy Partii Politycznej A.
Wszystkie fałszywe treści miały udawać prawdziwe, a uzupełniać je miały komentarze, memy oraz wideo na Facebooku i portalu X. SDA podkreślało też konieczność stosowania targetowanej reklamy, która pozwoliłaby na śledzenie reakcji w czasie rzeczywistym i „takie kierowanie psychologiczne grupą reagowania, aby komentowała”. FBI otrzymało od firmy Meta, do której należy m.in. Facebook, dane kont założonych w ramach tego projektu. W tym grupy profili, które udawały amerykańskie media. Grupa Doppelgänger używała kart kredytowych wydanych przez amerykańskie instytucje finansowe do zakupu reklam na Facebooku.
„Partyzancka kampania medialna”
Ten projekt koncentrował się na pogłębianiu polaryzacji amerykańskiego społeczeństwa poprzez skupienie się na ośmiu „tematach kampanii”. SDA analizowało sytuację w USA stwierdzając, że społeczeństwo jest wyraźnie podzielone na zwolenników partii A oraz B. W przypadku tej pierwszej to „normalni ludzie, których priorytetem jest zachowanie tradycji amerykańskiego stylu życia”, a drugiej to „lewicowi i skrajnie lewicowi globaliści, którzy opowiadają się za wypaczeniem tradycyjnych wartości moralnych i religijnych”. Jednocześnie SDA przyznaje, że żadnego ze znaczących amerykańskich polityków, w tym przeciwników urzędującego prezydenta, nie można uznać za prorosyjskiego lub proputinowskiego. Także i w tym przypadku SDA tworzyło profile w mediach społecznościowych, włącznie z Truth Social (należącym do Donalda Trumpa), przy czym w przypadku Facebooka, X oraz YouTube „potrzebowało dużo kont do komentowania”.
A co mieli komentować? Powszechne ubóstwo, rekordową inflację, osłabienie gospodarcze, wysokie ceny żywności, ryzyko utraty pracy przez białych Amerykanów, przywileje dla osób kolorowych, zboczeńców i niepełnosprawnych, kłamstwa administracji Partii B, zagrożenie przestępczością ze strony osób kolorowych i imigrantów (w tym nowych imigrantów z Ukrainy) oraz oczywiście nadmierne wydatki na politykę zagraniczną kosztem interesów białych obywateli USA.
Docelowi odbiorcy w zasadzie nie różnili się od tych w projekcie „Stare, dobre Stany Zjednoczone”, przy czym tutaj większy nacisk był na „białych Amerykanów reprezentujących niższą i wyższą klasę średnią”.
Zgodnie z założeniami dziennie miało powstawać 4-5 postów tematycznych, 8-10 podstawowych postów oraz 40-60 komentarzy. Do tego memy, karykatury i 3-4 filmy. Tym razem jednak plan SDA przewidywał używanie do minimum dezinformacji i do maksimum prawdziwych wiadomości. „Jednocześnie należy stale powtarzać, że to dzieje się naprawdę, ale oficjalne media nigdy o tym nie powiedzą ani tego nie pokażą” – zalecało SDA.
Projekt „Sieć amerykańskich influencerów w mediach społecznościowych”
FBI ujawniło także tworzenie sieci 200 kont na portalu X (po cztery w każdym z 50 stanów: dwa aktywne i dwa uśpione). Aktywne konta prowadzone jako fikcyjne osoby miały wspierać Partię Polityczną A i reprezentować lokalną społeczność aktywistów. Do ukrycia rosyjskich korzeni tych kont zbudowano infrastrukturę VPN oraz serwerów na terenie USA. Wszystko po to, by wzmocnić prorosyjskie nastroje wśród Amerykanów.
I chociaż w przypadku „Partyzanckiej kampanii medialnej” SDA twierdziło, że amerykańscy politycy nie są prorosyjscy, to w tym projekcie zmieniło zdanie. „Partia A realizuje obecnie stosunkowo prorosyjski program, który można wykorzystać, podszywając się pod gorliwego zwolennika i przekazując część jej programu, która pokrywa się z naszym. Jednym z przykładów może być wsparcie finansowe i wojskowe dla Ukrainy” – tłumaczono cel projektu. SDA zakładało, że w ciągu 2-3 miesięcy całkowita publiczność tej operacji osiągnie 30-50 tys. subskrybentów, w ciągu sześciu miesięcy 100-200 tys., a w ciągu roku ponad milion.
Meksyk nie wybacza
FBI w swoim wniosku opisało nie tylko działalność dezinformacyjną kremlowskich służb w USA, ale także w innych krajach, w tym w Meksyku. Celem było wpłynięcie na opinię publiczną Meksyku nasilając antyamerykańskie nastroje, a poprzez to wpływając na wybory w USA.
Wg autorów projektu USA nie ma rzeczywistych zagrożeń, bo po lewej i prawej stronie ma ryby, które milczą, Kanadę, która śpi na górze i Meksyk, który tańczy na dole. „Nadszedł czas, by pokazać Stanom Zjednoczonym, że są zagrożone, bo Meksyk, ogromny, 130-milionowy kraj, z najdłuższą granicą z USA, się obudził. Umiemy to zrobić” – twierdziło SDA.
Hakerzy hakują Kreml
Skala wszystkich działań w ramach projektu Doppelgänger była zdumiewająca. Wg FBI w ciągu zaledwie pierwszych czterech miesięcy 2024 r. armia trolli SDA wygenerowała prawie 34 miliony komentarzy, prawie 5 tys. filmów oraz ponad 2 tys. memów i karykatur. Plany dezinformacyjne Kremla obejmowały nie tylko USA, ale także Europę i Izrael. Wszystko w jednym celu – odwrócenia się Zachodu od Ukrainy, wstrzymania pomocy militarnej i zmuszenia Ukrainy do ustępstw terytorialnych. Ale w lipcu 2024 roku jedna z fałszywych stron stworzonych przez Kreml „Wiarygodne Rosyjskie Wiadmości (rrn[.]world) została zhakowana i przejęta. Zmieniono nazwę na „Zgniłe i Wiarygodne Wiadomości”.
Jej obecni właściciele (FBI nie ujawniło ich tożsamości) napisali, że kiedyś ten portal był powiązany z Ilyą Gambashidze objętym sankcjami przez USA i Unię Europejską za zaangażowanie w kampanie dezinformacyjne wspierane przez Kreml. „Dzisiaj nasza domena znajduje się pod opieką badaczy zajmujących się zrozumieniem i ujawnianiem taktyk dezinformacyjnych, w szczególności tych stosowanych w kampanii „Doppelgänger” i podobnych operacjach” – czytamy na portalu
mb
25.10.2024
Ostatni dostęp do linków: 24.10.2024
- 1 https://www.justice.gov/opa/pr/justice-department-disrupts-covert-russian-government-sponsored-foreign-malign-influence
- 2 https://www.justice.gov/d9/2024-09/doppelganger_affidavit_9.4.24.pdf
- 3 https://vsquare.org/leaked-files-putin-troll-factory-russia-european-elections-factory-of-fakes/
- 4 https://www.politico.eu/article/fbi-dossier-reveals-russian-psy-ops-disinformation-campaign-election-europe/
- 5 https://www.voanews.com/a/investigation-who-is-ilya-gambashidze-the-man-the-us-government-accuses-of-running-a-kremlin-disinformation-campaign-/7604052.html
- 6 https://www.rferl.org/a/election-russia-influence-internet-rt-biden/33105938.html
- 7 https://www.nytimes.com/2024/08/21/technology/us-fbi-russia-election-disinformation.html
- 8 https://www.bbc.com/news/articles/c8rx28v1vpro
- 9 https://rrn.world/about/