< Back

Rosja chce zawrócić Mołdawię z jej europejskiej ścieżki

fot.PAP/EPA/Dumitru Doru
fot.PAP/EPA/Dumitru Doru

Głównym celem Rosji od początku jest sabotowanie europejskich aspiracji Mołdawii. Można powiedzieć, że Rosja stworzyła cały arsenał propagandowy, aby zawrócić Mołdawię z jej europejskiej ścieżki. Kilka głównych narracji i metanarracji wyłania się z bardziej znaczących tematów propagandowych. Na przykład rosyjska propaganda głosi, że obecny proeuropejski rząd Mołdawii jest tylko marionetką manipulowaną przez swoich „zachodnich mistrzów”, w tym amerykańskiego filantropa George'a Sorosa. Fałszywie twierdzi się również, że obecne władze państwa celowo pogarszają stosunki z Rosją i chcą wciągnąć Mołdawię do wojny. Rządowi zarzuca się także, że przystąpienie Mołdawii do UE będzie równoznaczne z utratą suwerenności, a w niedalekiej perspektywie mogłoby też dojść do unii z Rumunią – powiedział FakeHunterowi Madalin Nescutu, dziennikarz śledczy związany z Balkan Investigative Reporting Network (BIRN)

FakeHunter: Już za miesiąc w Mołdawii odbędą się tego samego dnia referendum akcesyjne do UE i wybory prezydenckie. Oba te wydarzenia są atakowane w mołdawskich mediach społecznościowych przez prorosyjskie konta. W portalu Balkan Insight opublikował pan artykuł ukazujący skalę finansowania kampanii dezinformacyjnych w mołdawskich mediach społecznościowych m.in. przez dwóch zbiegłych z Mołdawii oligarchów, Ilana Şora i Veaceslava Platona. Skąd płyną fundusze na te operacje i o jakie sumy chodzi?

Madalin Nescutu: Środki finansowe są najprawdopodobniej pozyskiwane z Moskwy. Rosja ma bardzo duże możliwości finansowania wojny hybrydowej, a Mołdawia jako niewielkie państwo nie potrzebuje też znowu nadzwyczajnych funduszy. Jak wynika z niedawnego raportu kiszyniowskiego think-tanku Watchdog Community, powiązani z Moskwą oligarchowie Ilan Şor i Veaceslav Platon od czerwca do sierpnia 2024 r. wydali około 136 000 euro tylko na kampanie na Facebooku. Ponadto wykupili reklamy w Google, na YouTube, Instagramie i Telegramie.

FH: Jaki jest główny cel tych kampanii?

M.N.: Według raportu te sponsorowane kampanie mają na celu zasianie paniki w społeczeństwie, zdyskredytowanie procesu integracji europejskiej Mołdawii i wybielenie wizerunku Rosji, która stara się zdestabilizować Mołdawię, zwłaszcza teraz, w czasie kampanii wyborczej przed wyborami prezydenckimi i przed referendum, w którym Mołdawianie zdecydują o przystąpieniu ich państwa do UE.

FH: Jaka rola przypadła w tej operacji Ilanowi Şorowi, nazywanemu często „człowiekiem Moskwy w Mołdawii”?

M.N.: Şor jest najmocniejszym filarem rosyjskiej propagandy w Mołdawii, a Rosja inwestuje dużo pieniędzy w jego działania. Alexandru Musteata, szef mołdawskiej Służby Bezpieczeństwa i Wywiadu (SIS), już w listopadzie ubiegłego roku ogłosił na briefingu prasowym, że Federacja Rosyjska przeznaczy ponad 1 miliard lei (50 milionów euro - PAP) na destabilizację Mołdawii. Stwierdził też wtedy, że pieniądze te zostaną wykorzystane przez byłego zbiegłego deputowanego Ilana Şora do sfinansowania Partii Szansa po tym, jak w czerwcu 2023 r. jego poprzednie ugrupowanie (partia Şor - PAP) została uznana za niekonstytucyjną. Co ciekawe, Şor nawet wtedy zareagował i powiedział, że w rzeczywistości miał na sfinansowanie swoich działań w Mołdawii przeznaczyć jeszcze więcej pieniędzy, bo około 3 miliardów lei (150 milionów euro - PAP). Władze Mołdawii twierdzą, że pieniądze te zostałyby wykorzystane do sfinansowania protestów ulicznych i prób destabilizacji kraju w 2022 i 2023 roku.

FH: W jaki sposób Mołdawia przeciwstawia się operacjom o charakterze destabilizacyjno-dezinformacyjnym?

M.N.: Mołdawska prokuratura skierowała już do sądu częściowo sprawę nielegalnego finansowania działalności politycznej i przekupstwa wyborczego w imieniu „grupy przestępczej Şor” za sfałszowanie wyborów lokalnych w listopadzie 2023 r. oraz sfałszowanie wyborów na stanowisko gubernatora gagauskiej jednostki terytorialno-administracyjnej na południu kraju w kwietniu i maju 2023 r. W społeczeństwie panuje jednak opinia, że władze Mołdawii nie wykorzystują maksimum możliwości, aby stosować prawo i surowsze środki wobec tych, którzy decydują się na wysyłanie pieniędzy do Mołdawii na wywrotową działalność "grupy przestępczej Şor".

FH: Jakie są główne prorosyjskie narracje forsowane w mołdawskich mediach społecznościowych?

M.N.: Głównym celem Rosji od początku jest sabotowanie europejskich aspiracji Mołdawii. Można powiedzieć, że Rosja stworzyła cały arsenał propagandowy, aby zawrócić Mołdawię z jej europejskiej ścieżki. Kilka głównych narracji i metanarracji wyłania się z bardziej znaczących tematów propagandowych. Na przykład rosyjska propaganda głosi, że obecny proeuropejski rząd Mołdawii jest tylko marionetką manipulowaną przez swoich „zachodnich mistrzów”, w tym amerykańskiego filantropa George'a Sorosa. Fałszywie twierdzi się również, że obecne władze państwa celowo pogarszają stosunki z Rosją i chcą wciągnąć Mołdawię do wojny. Rządowi zarzuca się także, że przystąpienie Mołdawii do UE będzie równoznaczne z utratą suwerenności, a w niedalekiej perspektywie mogłoby też dojść do unii z Rumunią. Istnieje też wiele manipulacji związanych z Ukrainą i ukraińskimi migrantami, którzy są każdego dnia demonizowani. Poza tym widoczna jest narracja strasząca obywateli Unią Europejską jako organizacją zmierzającą do zniszczenia tradycyjnych wartości z uwagi na postulat większej ochrony dla osób LBGT. Rosyjska propaganda prowadzi też kampanie na rzecz zachowania tak zwanego języka mołdawskiego, sowieckiego wynalazku stworzonego w celu wywołania niezgody w społeczeństwie. Podkreśla się przy tym, że po przystąpieniu do UE zostałyby znacznie ograniczone prawa osób mówiących po rosyjsku. To tylko kilka przykładów fałszywych narracji, którymi obywatele Mołdawii są codziennie bombardowani we wszystkich mediach - najbardziej w mediach społecznościowych i generalnie w internecie, czyli w przestrzeni informacyjnej, w której nie obowiązują szczególne sankcje za tego typu kampanie. Mołdawia nie opracowała jeszcze, w obawie przed oskarżeniami o cenzurę, odpowiednich mechanizmów obronnych.

Rozmawiała: Olga Doleśniak-Harczuk

ag/ wus/

25.09.2024

Footnotes: