Rodzina i przyjaciele to dla Amerykanów najbardziej wiarygodne źródła informacji. Obawy przed fake newsami większe niż te o bezpieczeństwo granic
Obawy związane z dezinformacją coraz bardziej wpływają na amerykański krajobraz społeczno-polityczny i są postrzegane jako większe zagrożenie niż bezpieczeństwo granic, zmiany klimatu czy terroryzm, wynika z raportu „Dezinformacja w społeczeństwie”. W 2023 r. większość Amerykanów postrzega dezinformację jako poważne wyzwanie, zwłaszcza że spada zaufanie do mediów społecznościowych, a rośnie znaczenie rodziny, przyjaciół i osób o podobnych poglądach jako najbardziej wiarygodnych źródeł informacji.
To już czwarta edycja badania prowadzonego przez firmę Leger, w tym roku we współpracy z Institute for Public Relations (IPR). Wzięła w nim udział reprezentatywna grupa 2.002 dorosłych Amerykanów. Celem jest sprawdzenie rozpowszechniania dezinformacji w USA oraz poziomu zaufania amerykańskiej opinii publicznej do różnych źródeł informacji.
Naukowcy podzielili dezinformację na „fałszywe informacje rozpowszechniane niezależnie od tego, czy istnieje zamiar wprowadzenia w błąd” oraz „celowo wprowadzające w błąd lub stronnicze informacje”.
Generalnie Amerykanie uważają, że dezinformacja (pierwsza jej definicja była wskazana przez 61% respondentów) jest o 8 punktów procentowych mniejszym problemem niż w 2021 roku, a druga definicja (60%) o 9 pp. Jednocześnie wprowadzające w błąd informacje są większym problemem niż bezpieczeństwo granic (wskazało je 57% respondentów), deficyt budżetowy (56%), zmiany klimatu (55%), terroryzm krajowy (44%) i międzynarodowy (43%). Trzy najważniejsze kwestie uważane za główne problemy stojące przed Amerykanami to inflacja (73%), koszty opieki zdrowotnej (72%) i przestępczość (71%).
Zdecydowana większość jest zdania, i to niezależnie od przynależności politycznej, że dezinformacja ma negatywny wpływ na całe społeczeństwo oraz na demokrację. Podważa proces wyborczy (75%), stanowi zagrożenie dla demokracji (74%), zwiększa polaryzację partii politycznych (73%) i narusza prawa człowieka (61%). Nieznacznie spadł odsetek respondentów, którzy czują się zaniepokojeni lub zestresowani, gdy napotykają dezinformację (47% w porównaniu z 52% w 2021 r.), ale w tym roku więcej Amerykanów nie zgadza się, że obawy dotyczące dezinformacji są przesadzone (wzrost o 5 pp. w porównaniu z 2021 r.).
Źródła informacji
Najlepszym źródłem informacji dla Amerykanów, które darzą największym zaufaniem, są: rodzina, przyjaciele i osoby o podobnych poglądach. Rodzinę wymieniło 75% badanych, „ludzi takich jak ja” 72%, a przyjaciół 69%. Tylko nieliczni uważają, że rodzina (14%), przyjaciele (14%) lub "ludzie tacy jak ja" (13%) są odpowiedzialni za rozpowszechnianie dezinformacji.
W latach 2021-2023 zdecydowanie spadło zaufanie do mediów społecznościowych. Najmniej wiarygodny okazał się TikTok (47%, wzrost o 9 pp.), X, dawniej Twitter, (40%, wzrost o 5 pp.), Snapchat (40%, 5 pp. więcej), Facebook (37%, 4pp. więcej), WhatsApp (36%), Instagram (34%, wzrost o 6 pp.) i LinkedIn (25%, aż 8 pp. więcej). Facebook (73%), Tik Tok (65%) i X (62%) to trzy najpopularniejsze platformy mediów społecznościowych postrzegane jako przynajmniej w pewnym stopniu odpowiedzialne za szerzenie dezinformacji.
Tradycyjne media są uważane za bardziej godne zaufania, ale tutaj istotną rolę odgrywają sympatie polityczne. Dla Demokratów wiarygodne są liberalne media, a dla Republikanów konserwatywne. Przy czym Demokraci częściej niż Republikanie ufają mediom tradycyjnym. Aż 85% Demokratów wskazało NBC News (i tylko 34% Republikanów). W przeciwnym obozie wiarygodny jest Fox News (60%), któremu ufa tylko 30% Demokratów. Za to obie strony amerykańskiej sceny politycznej łączy zaufanie do lokalnych mediów. Niestety od 2005 roku, według dr Penelope Abernathy z Medill School, Northwestern University, ponad jedna czwarta lokalnych gazet w USA zniknęła.
Kto szerzy dezinformację, a kto z nią walczy?
Zaufanie do przywódców zarówno republikańskich, jak i demokratycznych, spadło wśród członków każdej partii, z największą różnicą między postrzeganą wiarygodnością obecnego i byłego prezydenta USA. Tylko 19% Republikanów stwierdziło, że ma jakieś zaufanie do prezydenta Joe Bidena (+7 pp. w porównaniu z 2021 rokiem). Podobnie uważa 73% Demokratów (ale o 8 pp. mniej). I odwrotnie, 15% Demokratów miało jakieś zaufanie do byłego prezydenta Donalda Trumpa (2 pp. więcej niż w 2021 r.) w porównaniu z 73% Republikanów (o 8 pp. mniej).
Odpowiedzialni za szerzenie dezinformacji wg. wyników badania są przede wszystkim Facebook (73%), politycy nie z własnej partii (68%), aktywiście polityczni (67%), chiński rząd (66%) i rosyjski (66%). Oczywiście wskazania są uzależnione od poglądów politycznych. Wielu Demokratów twierdzi, że republikańscy senatorowie i politycy są przynajmniej w jakimś stopniu odpowiedzialni za szerzenie dezinformacji (79%), podczas gdy 77% Republikanów twierdzi to samo o swoich przeciwnikach Demokratach.
Pomimo różnic w poziomach zaufania, różnice między partiami politycznymi nie były znaczące w odniesieniu do przypisywanej odpowiedzialności. Podobny poziom Demokratów i Republikanów (około 80%) uważa, że Biden powinien być odpowiedzialny za zwalczanie dezinformacji. Poza nim odpowiedzialni za zwalczanie dezinformacji są: rząd USA (62%), agencje federalne (58%) i wiadomości telewizyjne (58%).
"Ludzie tacy jak ja", lokalne wiadomości i strony internetowe weryfikujące informacje zostały najlepiej ocenione jako miejsca zwalczania dezinformacji. Dwie trzecie Amerykanów uważa, że w miarę dobrze radzi sobie ze zwalczaniem dezinformacji pojawiającej się w mediach. Podobnie oceniani są „ludzi takich jak ja”. Potem lokalne wiadomości (wskazało je 48% respondentów), strony internetowe sprawdzające informacje (48%) oraz lokalne gazety (46%).
Ale w przypadku większości źródeł widać rozbieżność między zaufaniem Amerykanów do zwalczania przez nie dezinformacji a tym, jak dobrze ją zwalczają. Biden zwalcza dezinformację bardzo dobrze zdaniem zaledwie 15%, a Trump robił to dobrze wg 16%. Tylko 12% oceniło walkę rządu z dezinformacją jako dobrą, a Kongresu 8%.
Liczba Amerykanów, którzy twierdzą, że sprawdzają informacje utrzymuje się na stałym poziomie. W 2023 r. 39% stwierdziło, że często lub zawsze zagląda do innych źródeł, by zweryfikować informacje, 73% robi to czasami, a jedna piąta rzadko lub nigdy. Co nie przeszkadza, że prawie 4 na 5 Amerykanów (78%) uważa, że potrafi zidentyfikować dezinformację.
Dezinformacja podważa zaufanie Amerykanów do amerykańskich źródeł. Unikają (40%) oglądania lub słuchania wiadomości ze względu na dezinformację. Prawie jedna trzecia (31%) częściej zagląda do zagranicznych źródeł, a ponad połowa (55%) wierzy, że platformy i programy AI przyczynią się do zwiększenia dezinformacji.
Autorzy badania podkreślają, że Amerykanie powinni się zjednoczyć i potraktować walkę z dezinformacją poważnie. Jej zwalczanie jest warunkiem zapewnienia silnego i sprawiedliwego społeczeństwa, zwłaszcza w 2024 roku, który będzie kluczowym rokiem wyborczym w USA.
Przygotowane przez: zespół FakeHuntera
27.11.23